Archiwum bloga ❤❤❤

niedziela, 1 maja 2016

Hejka!

Witajcie!
Pewnie myślmyślicie wracam i bębęde dalej pisać, ale niestety nie...
Mam nadzieje, że nie macie mi tego za złe.
Ale nie martwcie się, mam jeszcze jednego bloga i pracuje nawet nad trzecim!
Niestety na ten nie mam pomysłów, ale zato na ten drugi mam ich mase!
Zapraszam bardzo serdecznie: nastoletniamiloscbarsandmelody.blogspot.com
Ale myśle tak sobie, że trzababy dokończyć te historie, ale to jeszcze nic pewnego. I nie mówie tu o dalszym pisaniu tylko o dodaniu jakiegoś Epilogu.
Napiszcie co o tym myślicie.
Mam nadzieje, żo do zobaczenia ❤

Pamiętajcie zajrzeć na nowego bloga! ❤❤❤

czwartek, 17 marca 2016

Smutne informacje :(((

Hej wszystkim!
Chciałabym wam powiedzieć, że zawieszam bloga :(
Nie usune go, ale postu nie będą się pojawiać :(
Wiem, że mimiały być jeszcze te trzy rozdział, ale nie obiecuje, że je napisze.
Nie mam teraz wogule weny. Pustka w głowie.
Nie wiem, kiedy pojawi się pierwszy rozdział po przerwie, ale teraz postaram się coś pisać, ale wstawiać nie będe, bo rozdziały byłyby wstawiane nieregularnie.
Przerwa będzie trwtrwała ok. miesiąca, możmoże mniej, może więcej...
Mam nadzieje, że nie będziecie mieć tego za złe.
Przepraszam i do następnego!

Rozdział 29 ❤❤❤

Asia

Poszłam się położyć. Jest mi strasznie smutno. Charlie jest dupkiem! Jak on może? Niedawni zerwaliśmy, on chciał do mnie wrócić, już chciałam mu wybaczyć, ale on całował jakąś raszple! Może znajde kogoś jeszcze? Wkońcu nie jeden chłopak jest na ziemi. A tak właściwie, ciekawe co z Marcinem. Dawno go już nie widziałam. Niby jestem na niego zła za to zdjęcie, ale i tak jestem ciekawa co z nim. Postanowiłam do niego napisać:

Do: Marcin 
Hej, możemy się spotkać?

Od: Marcin
Jasne :) Myślałem, że jesteś na mnie zła.

Do: Marcin
Bo jestem, ale chciałam pogadać :)

Od: Marcin
Jasne, za 20 min w parku?

Do: Marcin
Ok, pa :)

Skończyłam pisać i poszłam się szykować. Ubrałam się tak:
Spojrzałam na zegarek i musiałam już wychodzić. Po 5 minutach byłam już w parku. Siedział tam już Marcin.
-Hej- przywitałam się.
-Hej- odpowiedział.
-Co tam?- zapytałam.
-A nic, czyli nie jesteś na mnie zła?
-Troche jestem, ale tak właściwie to dlaczego to zrobiłeś?
-Yhhhh, nobo chodzi o to, że ty mi się podobasz i chciałem rozdzielić twój związek z Charlim- powiedział smutny.
-Ale jak to? Przecież jesteś byłym mojej siostry, a niedawno mówiłeś, że jesteś głupi bo z nią zerwałeś, a teraz ja ci się podobam?- zapytałam zdziwiona.
-Wiem, że to dziwne, ale zerwałem z nią bo od dawna mi się podobałaś, a jak cię spotkałem, jak powiedziałaś, że masz już kogoś to pomyślałem, że postaram się wrócić do Amber, ale to ty tak naprawde mi się podobasz.- powiedział na jesnym wdechu.- A ty co o tym myślisz?- zapytał niepewnie.
-No nie wiem- zastanawiałam się, a on momentalnie posmutniał.-No dobra, możemy spróbować- powiedziałam, a on mnie przytulił. Tak naprawde to Marcin mi się nie podoba, ale chciałam zrobić na złość Charliemu. Wiem, że źle robie tak wykorzystując Marcina, ale to i tak pewnie tylko zauroczenie.

Amber

Z Leo poszliśmy na spacer. Spacerowaliśmy między alejami i co chwile się całowaliśmy. Chodziliśmy i nagle zobaczyliśmy całujących się Asie i Marcina! Od razu do nich podeszliśmy. 
-Co wy robicie?!- krzyknęłam.
-No co? Jesteśmy razem to chyba możemy, nie?- powiedziała bezczelnie.
-No, ale niedawno jeszcze płakałaś, bo nie jesteś z Charlim, a teraz co?!- zapytałam wściekła.
-Charlie to już przeszłość- zaśmiała się i poszli. Asia teraz zachowuje się jakoś dziwnie. Była taka nieobecna, dziwna. Musiało się coś stać. Nie wiem co, ale jeszcze się dowiem.
-O czym myślisz?- zapytał Leoś.
-O Asi, była jakaś taka dziwna- powiedziałam.
-Też to zauważyłem, tak jakby coś brała- powiedział brunet.
-Napewno nic nie brała- powiedziałam stanowczo.
-A ten cały Marcin? Przeciesz mógł jej dać coś- powiedział.
-Raczej nie, byłam z Marcinem 2 lata i on jest, że tak powiem no raczej grzeczny. Zawsze miał prace domową, jak ze znajomymi byliśmy na imprezie to wszyscy pili tylko ja i on nie piliśmy- powiedziałam.
-Twoi znajomi pili w wieku 15 lat?- zapytał.
-Taaa, ale ja nigdy nie piłam, żeby nie było- zaśmiałam się.
-Jasne- zaśmiał się.
-No naprawde!- oburzyłam się.
-No dobra, wieżę ci- powiedział i poszliśmy dalej.


^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Siemka!
Jak się podoba rozdział?
Wiem, że krótki, znowu ;(((( ale nie mam ani czasu ani weny :(
Będą te trzy rozdziały, ale będą raczej krótkie.
I chciałabym jeszcze przeprosić za błędy, ale pisze to na szybko i nie mam zbyt czasu poprawiać :(
Nextnw sobote.
CZYTASZ=KOMENTUJESZ=MOTYWUJESZ
Pozdrawiam ~W

niedziela, 13 marca 2016

Rozdział 28 ❤❤❤

Przeczytaj notke pod rozdziałem!!!

Amber

Zobaczyłyśmy Charliego całującego się z jakąś flądrą! No jak on śmie?! Żucił Asie pore dni temu, a teraz obsciskuje się z jakąś babą?! O nie! Tak mojej siostry traktować nie będzie!
-Amber ja ide do domu- powiedziała zapłakana
-Idź, a ja zaraz przyjde- powiedziałam i dziewczyna poszła, a po podbiegłam do Charliego i tej laski. Szarpnęłam ją i krzyknęłam:
-Niedawno zerwałeś z moją siostrą, a teraz całujesz się z jakąś dziewczyną?!
-Ale to nie tak! Ja ci to wytłumacze- tłumaczył się
-Złamałeś Asi serce... Jesteś zadowolony?- zapytałam z wyrzutem i odeszłam. Poszłam do domu i odrazu poszłam do Asi.


Charlie

Chciałem przeprosić Asie. Nie uwierzyłem jej, a powinienem. Chciałem zaprosić ją na romantyczną randke. Poszedłem załatwić pare rzeczy i spotkałem moją byłą Alex:
Alex jest pustą zapatrzoną w siebie lalunią. Normalnie nie wiem jak ja z nią wytrzymałem 1,5 roku. Spotkałem ją dzisiaj i powiedziała, że wie o Asi i zniszczy nasz związek. Powiedziała, że musze udawać jej chłopaka przez cały dzień bo chce się pochwalić przyjaciółką, że ma sławnego chłopaka, inaczej pokaże Asi zdjęcia jak się całujemy. Zrobiliśmy je jak jeszcze byliśmy razem. Zgodziłem się udawać jej chłopaka, przez ten jeden dzień, ale nie spodziewałem się, że akurat teraz Amber z Asią postanowią zrobić sobie spacer i nas zobaczą! Cholera! I co ja mam teraz kurde zrobić?
-I co? Czyli jesteś wolny- powiedziała i chciała mnie pocałować, ale ją odepchnąłem.
-Daj mi spokój- powiedziałem z pogardą i odszedłem. Jestem strasznie głupi! Mogłem nie udawać jej cholernego chłopaka! Teraz Asia mi nie wybaczy... Ja ją tak bardzo kocham...

Amber

Z tego Charliego to jest dupek! Jak on może to robić Asi? Podbiegłam do niej i poszłyśmy do domu.
-Oglądamy jakiś film?- zapytałam
-No dobra- powiedziała ze sztucznym uśmiechem. Asia poszła po pop corn, a ja wybrałam najgłupszy film jaki wpadł mi do głowy. Wybrałam "Głupi i głupszy". Włączyłyśmy film i zaczełyśmy oglądać. Po 1,5 godz. obejrzałyśmy cały film.
-Am, nie obraź się, ale chce zostać sama- powiedziała Asia
-No jasne, to idź do siebie się połóż- powiedziałam, a dziewczyna poszła na góre. Strasznie się nudziłam więc postanowiłam pójść do Leo. Przebrałam się i poszłam:
Zapukałam do drzwi i otworzył mi uśmiechnięty Leo.
-Hej kotku- pocałował mnie
-Hej- powiedziałam i weszliśmy do środka.
-Co tam?- zapytał
-Nic, tylko strasznie się nudze, bo Charlie całował się z jakąś laską, a Asia teraz chciała zostać sama- wytłumaczyłam
-Jakto Charlie całował się z jakąś dziewczyną? To on wogule jest tu?- zapytał
-Najwyraźniej.
-A jak ona wyglądała?- zapytał
-Miała bląd włosy, ciemną karnacje, duże usta, brązowe oczy i była raczej szczupła- powiedziałam
-To chyba jego była, Alex. Ale nie rozumiem, czemu miałby się z nią całować. Ona była strasznie wredna i zapatrzona w siebie.- powiedział
-No, ale wkońcu jednak z nią był.
-Masz racje, ale nie gadajmy o tym, jak się czujesz?
-Dobrze, ale jednak jest mi smutno- powiedziałam, a chłopak mnie pocałował. Całowaliśmy się troche, ale nagle do salonu weszła mama bruneta.
-Dzień dobry -przywitałam się
-Dzień dobry, jak się czujesz Amber?- zapytała z troską
-Dobrze- uśmiechnęłam się
-Dobrze to ja ide do koleżanki. Wruce po 17:00, pa- powiedziała
-Cześć- powiedział brunet
-Dowidzenia- powiedziałam- To co robimy?
-No wiesz... Moglibyśmy....- powiedział
-Co?- zapytałam słodko, a on się uśmiechnął i zaczął mnie całować. Całował mnie coraz namiętniej. Posadził mnie sobie na kolanach i zaczął schodzić z pocałunkami na szyje. Owinęła nogi wokół jego pasa. Podniósł mnie i zaniósł do jego pokoju. Położył mnie na łużku i szybko zdjął ze mnie ubrania. Gdy mnie zobaczył, aż oczy mu się zaświeciły:
Po chwili zdjęłam mu koszulke, a dalej....
Po dwóch godzinach wstałam z łużka i zaczęłam się ubierać.
-Gdzie idziesz?- zapytał
-Nigdzie, tylko chce się ubrać- powiedziałam i powruciłam do ubierania się.
-Chodź na chwile- powiedział i mnie pociągną, a ja wylądowałam na nim (miałam już bielizne)
-Ja ide wziąć prysznic- powiedziałam i wstałam z niego.
-A co powiesz na...- przerwałam mu
-Nie ma mowy- zaśmiałam się i poszłam się wykąpać. Gdg weszłam spowrotem do pokoju chłopak był już ubrany.
-To co robimy?- zapytał
-Może się przejdziemy?- zaproponował
-No jasne- uśmiechnęłam się i poszliśmy.

PRZECZYTAJ
|
|
|
|
|
\,/


^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Hej, hej, hej!
Ja się podoba rozdział?
Wiem, że jest bardzo krótki, ale kompletnie nie miałam czasu. W tygodniu miałam 3 sprawdziany i do tego kartkówki. W sobote byłam na zajęciach plastycznych i musiałam odrobić lekcje, a dzisiaj byłam u mojej cioci :((
Ale zato postaram się w tym tygodniu dodać zamiast jednego rozdziału trzy.
Za trzy tygodnie będe pisała sprawdzian szóstkoklasisty, więc teraz nie będe sporo sprawdzianów tylko powtórki, a do sprawdzianu mniej więcej wszystko umiem, więc będe miała czas na pisanie :)
Mam nadzieje, że te trzy rozdziały wynagrodzą wam ten jeden krótki :)
Piszcie w komentarzach wasze pomysły i przemyślenia o blogu. Jak coś wam się.nie podoba to postaram się to poprawić ;)

CZYTASZ=KOMENTUJESZ=MOTYWUJESZ
Pozdrawiam ~W

środa, 2 marca 2016

Informacja ❤❤❤

Siemka misie!
Chciałabym wam bardzo podziękować za 3000 wyświetleń ❤
I jeszcze chciałabym wam powiedzieć, że rozdziały będą się pojawiały raz na tydzień. Chciałabym je dodawać częściej, ale w szkole mam przygotowania do sprawdzianu szóstoklasisty i nie zabardzo mam czas :((
I już na koniec chciałabym was zaprosić na bloga mojej bff. Ona niedawno zaczęła i to oczywiście za moją namową :D 
To ten blog: barsandmelodyprawdziwahistoria.blogspot.com

Pozdrawiam ~W

Rozdział 27 ❤❤❤

Leo

Rodzice Amber do niej weszli, a ja siedziałem sam na korytarzu. Siedziałem chwile i postanowiłem zadzwonić do Asi. Dzwoniłem 4 razy, ale nie odbierała. Szkoda, że jej nie ma. Amber teraz jej bardzo potrzebuje.... Myślałem jeszcze chwile, aż nagle na korytarz wyszli państwo Whatson.
-Leondre, możesz teraz ty iść do Amber?- zapytała pani Whatson
-Tak, oczywiście- odpowiedziałem i wszedłem do dziewczyny.
-Hej księżniczko- przywitałem się
-Hej misiu- odpowiedziała
-To prawda co powiedział doktor?- zapytałem
-A co powiedział?- również zapytała
-No... Powiedział, że yyyyyy, nooo- jąkałem się
-Tak, ja poroniłam- powiedziała cicho, a ja się w nią wtuliłem.
-Będzie dobrze, naprawde- pocieszałem ją
-Wiem- odpowiedziała i mnie delikatnie pocałowała
-Kiedy z tąd wychodzisz?- zapytałem
-Nie wiem, oby jak najwcześniej- odpowiedziała i się do mnie uśmiechnęła co odwzajemniłem i w tej chwili do sali weszli rodzice Amber.

Amber

-Cureczko jeszcze dzisiaj wyjdziesz ze szpitala- powiedziała mama Amber
-Kochanie myślałem troche nad twoją płytą i wydaje mi się, że narazie lepiej będzie jeszcze troche poczekać. Teraz dużo się dzieje- powiedział tato
-No dobrze, mi też sie wydaje, że to troche wcześnie, pozatym śpiew to tylko hobby, taniec jest moją pasją i jak narazie tym chce się zająć- powiedziałam
-Dobrze, już myślałem, że sie obrazisz- powiedział tato
-A wy dlaczego nie jedziecie w trase?- zwróciłam się do Leo
-My narazie postanowiliśmy odpocząć od sławy i narazie przerywamy trase, i że tak powiem mamy taki mały urlop- powiedział uradowany Leo
-Naprawde, ale dlaczego?- zapytałam
-No wiesz, ostatnio w naszym życiu były same koncerty, wywiady itp. Nie mieliśmy czasu na życie prywatne- wyjaśnił
-Bambino chyba nie będą zadowolone- zaśmiałam się
-Jakoś przeżyją, ale koniec o mnie, teraz to ty jesteś najważniejsza- powiedział i się uśmiechną.
-Mamo, a kiedy tak dokładnie wychodze ze szpitala?- zapytałam
-Już tylko doktor przyniesie wypis- odpowiedziała mama i do sali wszedł lekarz z wypisem.
-Oto wypis- powiedział lekarz i podał wypis mamie
-Dobrze, czyli Amber może już wychodzić?- upewniła się mama
-Tak, Amber możw już wychodzić- powiedział doktor i wyszliśmy. Wszyscy poszliśmy do domu. Weszliśmy do środka i nagle zorientowałam się, że nie ma z nami Asi. A no tak, przecież obraziła się. Szkoda, że teraz jej nie ma... 
-Jesteście głodni?- zapytała mama
-Ja nie- odpowiedział Leo
-Ja też- odpowiedziałam i zaprowadziłam Leo do swojego pokoju.
-Wszystko w porządku?- zapytał brunet
-Tak, tylko jestem troche smutna. Niby nie chciałam tego dziecka, ale zdążyłam je pokochać- powiedziałam cicho z myślą, że nie usłyszy.
-Nie smutaj- powiedział- przeciesz możemy starać się o drugie dziecko- zaśmiał się, a ja popatrzyłam na niego groznie.
-Wole nie- powiedziałam
-Będzie dobrze- pocieszał mnie i nagle do pokoju weszła Asia.
-Hej siostrzyczko- powiedziała i mnie przytuliła- słyszałam co się stało. Jak się czujesz?- zapytał po chwili
-Nie jest najgorzej- powiedziałam
-Będzie dobrze, zobaczysz- powiedziała i się uśmiechnęła
-Mam nadzieje- odpowiedziałam
-Chciałam was jeszcze przeprosić za moje zachowanie. Nie byłam uczciwa wobec was. Wy chcieliście mnie pocieszyć, a ja zachowywałam się jak jakiś rozwydrzony bachor- powiedziała
-Nie przejmuj się tym- powiedziałam i ją przytuliłam.
-Dziewczyny ja się będe już zbierał, bo jest już 21, a ja nie chce zabardzo narażać się twoim rodzicom- zaśmiał się
-No dobra, no to pa- powiedziałam
-Cześć- powiedziała Asia
-Pa- powiedział i pocałował Asie w policzek, a potem mnie w usta i poszedł.
-No to co? Robimy wieczór filmowy?- zapytała
-Jasne-odpowiedziałam i włączyłyśmy film, a potem kolejny i kolejny...

*Następnego dnia*

Wstałam rano i zobaczyłam śpiącą obok Asie. Zdziwiłam się na jej widok, ale po chwili przypomniałam sobie o wczorejszym wieczorze filmowym. Wstałam nie budząc jej przy tym i się przebrałam:

Poszłam do pokoju i siedziała tam już przebrana Asia:
Idziemy się przejść?- zapytałam
-No jasne- odpowiedziała i wyszłyśmy. Poszłyśmy do parku. Przechodząc zobaczyłyśmy Charliego. On jest podły!!! On......


^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Hej misie!
Jak się wam podoba rozdział?
Mam nadzieje, że bardzo!
Jak myślicie co zrobił Charlie?
CZYTASZ=KOMENTUJESZ=MOTYWUJESZ
Pozdrawiam ~W

piątek, 26 lutego 2016

Dokładny opis postaci ❤❤❤

Leondre Antonio Devries
Wiek: 15 lat
Data urodzin: 06.10.2000r
Mama: Victoria Lee
Tata: Antonio Devries
Siostra: Matilda (Tili) Devries
Brat: Joseph Devries
Ulubiony kolor: niebieski
Ulubiony sport: koszykówka
Kolor oczy: brązowy
Najlepszy przyjaciel: Charlie Lenehan
Wzrost: ok. 165 cm.
Zainteresowania: sport, muzyka, matematyka, rap
(Siostra i brat mieszkają z ojcem)

Victoria Lee

Antonio Devries

Matilda Devries

Joseph Devries



Charlie Joe Lenehan
Wiek: 17
Data urodzin: 27.10.1998r.
Mama: Karen Lenehan
Tata: Daniel Lenehan
Siostra: Brooke Lenehan
Ulubiony kolor: niebieski
Ulubiony sport: piłka nożna
Kolor oczu: niebieski
Najlepszy przyjaciel: Leondre Devries
Wzrost: ok. 175 cm.
Zainteresowania: sport, muzyka, historia, śpiew
(Brooke mieszka z ojcem, ale nwm jak on sje nazywa , więc sama wymyśliłam :D)

Karen Lenehan

Daniel Lenehan

Brooke Lenehan




Amber Victoria Whatson

Wiek: 15
Data urodzenia: 14.02.2000r.
Mama: Melania Whatson
Tata: Jackob Whatson
Siostra: Joanna Whatson
Ulubiony kolor: czerwony
Ulubiony sport: siatkówka
Kolor oczu: brązowy
Najlepsza przyjaciółka: Róża Maciejewska (z polski)
Wzrost: ok. 164 cm.
Zainteresowania: śpiew, taniec, muzyka, matematyka, jazda konno,moda





Joanna Oktawia Whatson
Wiek: 17
Data urodzenia: 05.05.1998r.
Mama: Melania Whatson
Tata: Jackob Whatson
Siostra: Amber Whatson
Ulubiony kolor: fioletowy
Ulubiony sport: piłka ręczna
Kolor oczu: niebieski
Najlepsza przyjaciółka: Amamda Majewska (z polski)
Wzrost: ok. 168 cm.
Zainteresowania: sport, przyroda, pływanie, moda

Rodzice:

Melania Whatson

Jackob Whatson








^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Siemka!!!
Jak tam?
Dziś mam tu dla was taki krótki, dokładniejszy opis postaci!
I jak ktoś wie jak sie nazywa tato Charliego to pisać w komentarzach :D
Taka ze mnie bambino, a nie wiem jak on sie nazywa :D
CZYTASZ=KOMENTUJESZ=MOTYWUJESZ
Pozdrawiam ~W