*Tydzień pópóźniej*
Amber
Dziś jedziemy do Wali, nie che tam jechać ale co poradze. Tato ma tam wytwurnie płytową i może będe miała szanse zacząć kariere, ale ja niestety nie umiem śpiewać :((
Właśnie wzywają nas na odprawe. No niestety zapomniałam wyjąć słuchawek z walizki i całą droge będe sie nudzić. Kiedy Asia zauważyła że sie nudze to zaproponowała mi żebym wzieła jedną z jej słuchawek. Słuchała naprawde fajnej muzyki.
Amber: Co to za piosenka
Asia: To bars and melody hopeful
Amber: Naprawde fajne, a teraz ide spać obudzisz mnie?
Asia: Jasne, śpij
Niestety nie popospałam zbyt długo bo obudziły mnie krzyki mojej siostry
Amber: Co sie stał, dlaczego krzyczysz?- zapytałam zaspana
Asia: Patrz tam to bars and melody tam siedzą wskazała na sąsiednie fotele
Amber: Że kto niby?- zapytałam bo nadal nie kojarzyłam
Asia: Jak to kto, to ci których piosenki ci puszczałam- odpowiedziała
Amber: Super a teraz daj mi spać!- powiedziałam i zorientowałam sie że tej całaj sytuacji przyglądali się ci cali Bars and
Melody.
Asia
No nie moge tu siedzą bars and melody
Leo: Hej jestem Leondre a to Charlie, ale to pewnie wiesz a ty jak sie nazywasz?
Asia: Jestem Joanna, ale możesz mi mówić Asia
Leo: Śliczne ime a to kto?-wskazał na moją siostre
Asia: To moja siostra Amber, jest strasznym leniem, gdyby mogła to cały dzień by przespała, no może wyszłaby zjeść
nutelle- na moje słowa Leo się uśmiechnął
Charlie: To tak samo jak Leo, on też mógłby cały czas spać no ewentualnie jesć nutelle- wtrącił sie Charlie
Asia: Moim zdaniem pasowaliby do siebie
Leo: Ja tu jestem-powiedział zbulwersowany
Charlie: No nie dąsaj się księżniczki-powiedział Charls na co sie zaśmialiśmy
Asia: A tak właściwie to gdzie jedziecie?-zapytałam
Leo: Do Wali, a wy?
Asia: My też, ok robi się już późno trzebaby obudzić Amber, tylko jak?
Leo: Gdybyśmy nie byli w samolocie to chętnie wylałbym na nią wiadro wody-uśmiechnął sie chytrze
Asia: A kto powiedział że nie możemy na nią czegoś wylać-powiedziałam z błyskiem w oku-zaraz wracam.
Po chwili
wróciłam na miejsce z kubkiem lodowatej wody i wylałam ją na Amber a ta aż podskoczyła
Amber: Co do cholery robisz!?!?- krzyknęła wściakła Amber
Asia: Ja nic- powiedziała i uśmiechnęła sie chytrze
Amber: Jeszcze sie zemstrze
Asia: Jeszcze zobaczymy, a tak właściwie to jest Leo a to Chaierlie- wskazałam na chłopaków.
Amber: hej przywitałam sie z nimi
Chłopaki: Hej- odpowiedzieli churem .Co chwile Amber i Leo na siebie zerkali. Widać było że wpadli sobie w oko. Po chwili ciszy Leo wykrzykną
Leo: Może wymienimy sie numerami?-zaproponował
Amber: Jasne-odpowiedziałam i wszyscy wymieniliśmy sie numerami
Po 15 minutach samolot wylądował i poszłyśmy do domu
Amber: Wow
Asia: Ten dom jest super
Mama: To dobrze że wam sie podoba
Amber
Ten dom był jeszcze lepszy w środku niż na zewnątrz. Od razu po wejściu poszłyśmy zobaczyć do naszych pokoi
Asia: To idziemy najpierw do mojego pokoju
Amber: Jasne
Asia: Wow
Amber: Ten pokój jest super
Asia: Masz racje a teraz choć zobaczyć twój
Amber: Ok- Po chwili weszłyśmy do mojego pokoju i on był jeszcze lepszy od pokoju Asi
Asia: Ten pokój jest lepszy od mojego- powiedziała nadonsana
Amber: No ej nie wściekaj sie
Asia: Ok, to ja ide sie rozpakować
Amber: Om ja też będe sie rozpakowywać.
Po wyjściu Asi usiadłam na sporym parapecie okna i zauważyłam jakiegoś chłopaka. No super teraz jakiś chłopak będzie mnie podglądać- pomyślałam, ale po chwili zobaczyłam że to ktoś znajomy, po paru
minutach zorientowałam sie że to chyba Leo, ale żeby sie upewnić napusałam do niego żeby podszedł do okna. Po chwili
odpisał i podszedł do okna. Napisał że teraz będziemy sie często widzieć
Po paru minutach poszłam wziąć prysznic i poszłam spać.
Następnego dnia od razu po obudzeniu poszłam sie ubrać i wyszłam pobiegać. Nagle na kogoś wpadłam. Tym kimś był...
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Siemanki!
Mam tu nowy rozdział i mam nadzieje że wam sie podoba!
Jak myślicie na kogo wpadła Amber?
Nowy rozdział pojawi sie jutro ok. 16:00, wiem że troche późno, ale mam szkołe:((( a inni mają ferie!
CZYTASZ=KOMENTUJESZ=MOTYWUJESZ
Jak zwykle fajne i jestem pewna ze amber wpadla na leo. To takie oczywiste. Juz zabieram sie do czytania next
OdpowiedzUsuń